Tak bywa, gdy przyjaciele rozjeżdżają się nie tylko w różne rejony Polski, ale też Europy. Panowie postanowili zrobić sobie pamiątkę i zafundowali sobie sesję zdjęciową. Nie ukrywam, że trudno było okiełznać tych pełnych energii i radości facetów. Mieli milion pomysłów na minutę i ciągle ktoś wychodził z kadru. Kiedy emocje trochę opadły udało nam się stworzyć parę fajnych portretów.